BLOG
25 lip 2018
MADE IN GERMANY
- Niemieckie prawo konkurencji

(Fot.: ©VRD – stock.adobe.com)
Zastrzegamy, że poniższy artykuł nie stanowi, ani nie zastępuje wyczerpującej porady prawnej, lecz jest jedynie ogólnym zarysem sytuacji. Ocena indywidualnych sytuacji może odbiegać od przedstawionych schematów i wymaga każdorazowej analizy prawnej dokonanej przez wykwalifikowanego prawnika.
Przedsiębiorcy zakładający działalność w Niemczech, często zwracają się do nas z zapytaniem, czy posiadanie siedziby na terenie Niemiec upoważnia ich do wskazywania na niemieckie pochodzenie ich produktów. Nie da się zaprzeczyć, że użycie określenia Made in Germany zwiększa zaufanie konsumentów i tym samym ich gotowość do podjęcia decyzji o zakupie, jest zatem przydatnym chwytem reklamowym.
Historia
Samo Made in Germany było początkowo znakiem ostrzegawczym przed złą jakością. Pod koniec XIX wieku niemieccy producenci wytwarzali noże przeznaczone na rynek angielski o niskiej jakości. Aby chronić konsumentów przed wątpliwymi towarami, kraj ich produkcji musiał być obowiązkowo zaznaczony na produkcie. Z czasem jakość wyrobów niemieckich wzrosła i określenie Made in Germany stało się pożądaną reklamą.
Specyficzne przepisy branżowe
Poszczególne branże, zwłaszcza branża produktów spożywczych, mogą posiadać specyficzne regulacje dotyczące podawania kraju pochodzenia. Takie przepisy mają pierwszeństwo przed dalszym dywagacjami nt. Made in Germany w oparciu o przepisy bardziej ogólne. Właściwe przepisy w Unii Europejskiej prawodzą już jednak do daleko idącej harmonizacji prawa. Polscy producenci produktów spożywczych nie powinni napotkać na niespodzianki w Niemczech.
Przepisy o znakach towarowych, przepisy o uczciwej konkurencji
W braku specyficznych przepisów branżowych zastosowanie znajdują przepisy bardziej ogólne, dotyczące chronionego oznaczenia geograficznego (w odróżnieniu od chronionej nazwy pochodzenia) i przepisy ustawy o nieuczciwej konkurencji, które przytaczamy poniżej w wolnym tłumaczeniu.
- 5 ust. 1 zd. 2 nr 1 UWG:
„Nieuczciwie działa, kto dokonuje wprowadzającej w błąd czynności handlowej, która może spowodować podjęcie przez konsumenta lub inny podmioty gospodarczy decyzji dotyczącej transakcji, której inaczej by nie podjął. Czynność handlowa wprowadza w błąd, jeżeli zawiera nieprawdzie informacje lub inne informacje mogące wprowadzać w błąd i odnoszące się do następujących okoliczności:
istotne właściwości towaru lub usług takie jak (…) pochodzenie geograficzne lub handlowe (…)“
- 126 ust. 1 MarkenG:
„Oznaczeniami pochodzenia geograficznego w znaczeniu tej ustawy są nazwy miejscowości, okolic, obszarów lub krajów i inne informacje lub znaki, które są używane w obrocie gospodarczym w celu oznakowania pochodzenia geograficznego towarów lub usług.”
- 127 ust. 1 MarkenG:
„Oznaczeń pochodzenia geograficznego nie wolno używać w obrocie gospodarczym dla towarów lub usług, które nie pochodzą z miejscowości, okolicy, obszaru lub kraju, opisanego oznaczeniem pochodzenia geograficznego, jeśli używanie takich nazw, informacji lub znaków dla towarów lub usług innego pochodzenia wiąże się z ryzykiem wprowadzenia w błąd o pochodzeniu geograficznym.“
Nie ma jednoznacznej reguły, czy cytowane powyżej przepisy nawzajem się wykluczają, czy też należy stosować je równolegle. W praktyce wyroki sądowe mają zbliżone uzasadnienia bez względu na to, na które przepisy sąd się powołał. Jak wynika z przytoczonych przepisów deydujące znaczenie ma to, czy określenie Made in Germany wprowadza klienta w błąd.
Zakaz wprowadzania w błąd
Mimo długiej przeszłości pojęcia, interpretacja sądów co do „wprowadzania w błąd o pochodzeniu“ nie pozwala do tej pory na jednoznaczne ocenienie przyszłych sytuacji. Punktem wyjścia jest orzeczenie niemieckiego sądu najwyższego BGH z 1973 roku. Sąd stwierdził, że za „produkt niemiecki” uważa się produkt wyprodukowany przez niemieckie przedsiębiorstwo w Niemczech. Według sądu decydujące jest to, czy właściwości lub części produktu, które w oczach odbiorców tworzą jego wartość polegają na niemieckim czy zagranicznym osiągnięciu. Orzecznictwo przyjmuje zatem co do zasady ocenę jakościową, t.j. cechy tworzące wartość muszą zostać nadane produktowi fizycznie w Niemczech, a nie ilościową, np. 45% produkcji w Niemczech wystarczy. Ocena tego jakie cechy tworzą wartość produktu jest zadaniem sądów i pozostaje oceną subjektywną.
Konsekwencje prawne
Wprowadzające w błąd oznaczenie produktu oznakowaniem Made in Germany niesie z sobą niebezpieczeństwo związane z otrzymaniem od konkurentów lub od stowarzyszeń uprawnionych do wnoszenia upomnienia (niem. Abmahnung) z żądaniem złożenia oświadczenia o zaniechaniu (niem. Unterlassungserklärung).
Poza wezwaniem do zobowiązania o zaniechaniu, mogą pojawić się roszczenia o odszkodowanie od tych konkurentów z tej samej branży.
Koszty ewentualnego sporu sądowego mogą sięgąć 8.000,00 euro (z zastrzeżeniem, że koszty mogą być jeszcze wyższe).
Należy mieć na uwadze, że to samo tyczy się takich oznaczeń jak Germany, Deutsches Erzeugnis (pol. niemiecki produkt), Deutsche Markenware (pol. niemiecki towar markowy), czy ilustracji przedstawiającej niemiecką flagę.
W przypadku konkretnych zapytań chętnie udzielimy Państwu porady indywidualnej.
Najnowsze wpisy
Kategorie
- Bez kategorii
- Dochodzenie wierzytelności w Niemczech
- E-Commerce
- Kupno / sprzedaż nieruchomości w Niemczech
- Lietuvių teisininkas Advokatas Advokatų kontora Advokatų biuras Vokietija
- Niemieckie prawo budowlane
- Niemieckie prawo konkurencji
- Niemieckie prawo podatkowe
- Niemieckie prawo pracy
- Niemieckie prawo spółek
- Niemieckie prawo transportowe
- Ochrona danych osobowych
- Ochrona własności intelektualnej
- Polski Prawnik Adwokat Kancelaria Niemcy
- Spory sądowe w Niemczech
- Uncategorized